Pomyśl o życiu, gdzie nikt ci nic nie wytyka, nie obraża cię. Już nie usłyszysz krytyki, jak okropnie gotujesz i sprzątasz, kiedy Ty starasz się jak szalona, żeby był zadowolony, a on i tak nigdy nie jest.

Życie, gdzie nie czujesz już lęku, czy on wybuchnie, czy zacznie odwracać rzeczywistość, zaczniesz prowadzić życie wolne od lęku. 

Życie, gdzie masz w  głowie ciszę i spokój, bez mętliku w głowie. Nikt nie zaburza twojej rzeczywistości, nie odwraca Ci świata.

Czy to możliwe? Zdecydowanie Tak. Tak za kilka miesięcy może wyglądać Twoje życie.

Cześć, nazywam się Monika i byłam w toksycznym związku z narcyzem przez 18 lat, mamy dwójkę dzieci.

Psychicznie dotknęłam dna, przez regularną przemoc psychiczną, ekonomiczną i seksualną, byłam wrakiem człowieka. Byłam przytłoczona mnogością obowiązków związanych z domem i dziećmi, i brakiem pomocy z jego strony. Najbardziej wyczerpujący  był koktajl emocji. Od “wielkiej miłości” do totalnej dewaluacji, zdeptania i krytyki za wszystko. I tak to wszystko się toczyło bez szans na jakąkolwiek zmianę, a jedyne co mi pozostawało, żeby nie zwariować, to nadzieja, że on któregoś dnia się zmieni i zostanie tym dobrym. I wiesz co? Nadzieja matką…. To prawda, ta nadzieja zabrała mi wiele, wiele miesięcy. Żebym wcześniej ją porzuciła i spojrzała na moją rzeczywistość “trzeźwym okiem”, szybciej podjęłabym działanie.

Następnie doświadczyłam wielomiesięcznego piekła odejścia i potem odrodzenia.

Jestem coachem i trenerem. Teraz skupiam się na pomocy kobietom, które są w toksycznej relacji. Lata swoich doświadczeń w toksycznym związku, a potem trudne i długie odejście, liczne sesje z różnymi terapeutami, kursy, wiele książek, terapia, pomoc wielu kobietom w toksycznych związkach,  dały mi narzędzia i głębokie zrozumienie tematu. Teraz jestem gotowa pomóc Tobie.

Ja używam moje trudne doświadczenie bycia w toksycznym związku, by nieść dobro i zmianę dla kobiet, które jeszcze doświadczają bólu toksycznego związku. Ja zdecydowałam, że ta relacja stanie się trampoliną do cudownego życia. I tak się dzieje. Ty też możesz tak postanowić!

Wiesz dlaczego masz kołowrotek myśli? Dlaczego nie wiesz co jest dla Ciebie najlepsze? Najbardziej na świecie boisz się odejść z tej relacji, a jednocześnie bardzo tego pragniesz. A przekonania wpojone od dzieciństwa powodują, że kręcisz się w kółko. Mimo dużej wiedzy o toksycznych relacjach, zostajesz w niej.

To wszystko jest z powodu bycia jednostką współzależną, zawłaszczoną, będąc poddawaną przemocy psychicznej stajesz się ugotowaną żabą i nie widzisz sytuacji taką, jaka ona naprawdę jest. Do tego działa syndrom sztokholmski, który powoduje, że na oprawcę patrzysz przychylnym okiem i go usprawiedliwiasz. Nadzieja na jego zmianę i momenty, kiedy jest normalny, trzymają Cię w toksycznym związku latami.

U mnie było identycznie. Na swoją sytuację patrzyłam od środka,  nie widząc jej całej. Kręciłam się w kółko tracąc kolejne miesiące życia na pogłębianie wiedzy o toksycznych relacjach. Byłam lękiem, bałam się wszystkiego, a najbardziej sprzeciwienia się oprawcy.

Teraz kiedy jestem wolnym człowiekiem, widzę tą sytuację z innej perspektywy. Będąc w toksycznym związku i w bardzo silnych emocjach, myślenie racjonalne jest praktycznie niemożliwe.

Dopiero kiedy odeszłam i przestałam w tym siedzieć emocjonalnie, to zrozumiałam, że zachowania i ofiary i kata są schematyczne. A jeśli zachowania są schematyczne, to wyjście z tej relacji też jest schematyczne. Ja widzę już te schematy, i właśnie taką wiedzę przekażę Tobie w tym kursie.

Do tego przemoc psychiczna, roller coster powodujący u Ciebie skrajne stany emocjonalne, gaslighting powodują, że masz ciągły mętlik w głowie, zapominasz wiele rzeczy, przestajesz sobie wierzyć, zatracasz poczucie rzeczywistości.  Przewlekły stres i życie w lęku powodują, że z każdym rokiem tracisz bardzo wiele zdrowia. Stajesz się wrakiem człowieka. Do tego często się zdarza, że  sięgasz po nałogi (nadmierne jedzenie, papierosy, alkohol, szopoholizm) w celu uśmierzenia bólu trwania w toksycznej relacji.

Z każdym rokiem odejść jest ciężej, bo masz coraz mniej siły, a On nasila stopniowo przemoc.

Jeśli nie odejdziesz w porę, możesz zachorować na liczne choroby wynikające z warunków życia w przemocy, niestety także choroby psychiczne. Bywa, że kobiety popełniają samobójstwo, bo są tak wyczerpane, że nie mają siły na odejście, a nie dadzą rady już żyć w przemocy.

Pamiętaj odejście od partnera zaburzonego na spektrum narcyzmu- psychopatii, to jedyny sposób, żeby uratować siebie. Nie doprowadź do tego, żeby zostać ugotowaną żabą.

Czy ten kurs jest dla Ciebie?

Pamiętaj, brak podjęcia decyzji, to również decyzja. Jest to decyzja o tym, żeby dalej trwać w związku, który Cię niszczy. Każdy miesiąc sprawia, że więcej i więcej życiowej energii, zdrowia fizycznego i psychicznego Ci ubywa. 

Czy możesz sobie pozwolić na to, żeby być wrakiem człowieka, żeby żyć z podcinanymi skrzydłami, i być w ciągłej emocjonalnej sinusoidzie, czekając na lepszy dzień toksycznego partnera?

Pomyśl, że możesz być za kilka miesięcy na linii życia, gdzie żyjesz w wewnętrznej harmonii i spokoju. Czy naprawdę warto odkładać takie życie na później?